Środowe popołudnie na pewno mile zapamiętają kibice i siatkarki Developresu Rzeszów, gdyż sprawiły dużą niespodziankę w meczu ćwierćfinałowym Pucharu Polski.
W hali IV LO przy ul. Dabrowskiego spotkały się zespoły Developresu i piaty zespół Orlen Ligi BKS Aluprof Bielsko-Biała. Faworyt tego pojedynku był tylko jeden tj. zespół Aluprofu. Rzeszowianki jednak nie miały zamiaru łatwo oddać pola czym zaskoczyły rywalki. Mocna zagrywka i skuteczny atak pozwoliły Developresowi grać jak równy z równym, a w końcówce seta uzyskać przewagę która dała im wygranie pierwszej partii.
To było tak duże zaskoczenie dla przyjezdnych, że w drugiej partii praktycznie nie istniały na parkiecie. Set ten szybko rzeszowianki rozstrzygnęły na swoja korzyść do 17-tu.
Niespodzianka wisiała więc już w powietrzu. Jednak początek trzeciej partii był już zupełnie inny. Zespół gości przypomniał sobie kto gra ligę wyżej i objął kilkupunktowe prowadzenie. Kolejne wydarzenia porwały jednak trybuny hali przy Dąbrowskiego. Developres odrobił straty doprowadzając do piłki meczowej, I od tego momentu walka była punkt za punkt, a główne role odgrywały Paula Szeremeta i Horka. Próbę te lepiej wytrzymały Nasze zawodniczki i 10-ta piłkę meczową zakończyły na swoja korzyść. Trzeci set zakończył się wiec wynikiem 35:33.
Teraz czeka Developres spotkanie rewanżowe w Bielsku. Aby awansować wystarczy że wygrają jeden set. Gdy to się nie uda ważne będą małe punkty.
Portal resinet.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i wypowiedzi zamieszczanych przez internautów. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
Zdecydowana większość miłośników narciarstwa i jazdy na desce snowboardowej z Polski, wybiera się w czasie ferii w Tatry. Nie tylko tam można jednak skutecznie oddawać się białemu szaleństwu. Świetnie przygotowane trasy zjazdowe oferują turystom także Bieszczady.