Asseco Resovia Rzeszow w środę rozegrała pierwsze, przed własna publicznością, spotkanie w Lidze Mistrzów.
Niestety nasi siatkarze sprawili bardzo niemiła niespodziankę kibicom, którzy szczelnie wypełnili w środowe popołudnie Halę Podpromie. Rzeszowianie przegrali po tie-breaku 2:3 z mistrzem Czarnogóry. Choć wynik jest niekorzystny, to dużo bardziej martwi sama gra naszego zespołu. Trener Kowal stosuje rotacje wyjściowej szóstki przed każdym spotkaniem i to może być powodem niezbyt dobrego zgrania Naszego zespołu. Przypomina to trochę początek poprzedniego sezonu, więc ostatecznie jak będzie podobny efekt to kibice wybacza siatkarzom porażki.
A wracając do Ligi Mistrzów porażka we własnej hali trochę komplikuje walkę o pierwsze miejsce w grupie C rzeszowianom, ale pozostało jeszcze 4 pojedynki i przy wszystkich wygranych to Asseco Resovia będzie rozpoczynać play-off w uprzywilejowanej sytuacji.
REKLAMA
W drugim spotkaniu Naszej grupy we wtorek Jihostroj CESKE BUDEJOVICE we własnej hali ulegli Paris Volley 1-3.
Po dwóch seriach spotkań Asseco Resovia zajmuje 2 miejsce w tabeli z dorobkiem 4 punktów, ustępując zwycięzcy środowego spotkania. A kolejny mecz już 6 listopada. W Rzeszowie Asseco zagra z Jihostroj CESKE BUDEJOVICE.
Portal resinet.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i wypowiedzi zamieszczanych przez internautów. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
Zdecydowana większość miłośników narciarstwa i jazdy na desce snowboardowej z Polski, wybiera się w czasie ferii w Tatry. Nie tylko tam można jednak skutecznie oddawać się białemu szaleństwu. Świetnie przygotowane trasy zjazdowe oferują turystom także Bieszczady.